czwartek, 25 lipca 2013

Przygotowania do wycieczki na Hel c.d - 461 km dalej ...

Podczas wczorajszego dnia nawineliśmy dokładnie 461,6 kilometrów.

Na naszą podróż wybralismy drogę S7, z powodu deszczu, który towarzyszył Nam przez około 230 kilometrów. Deszcz nie był silny, ale zdecydowanie uniemożliwiał  szybkie przemieszczanie sie, prędkość ograniczaliśmy do ok. 90 km/h. Ciuchy lekko wilgotne, ale najważniejsze, że nie przemokły.

Słońce zobaczyliśmy dopiero w Gdańsku.

Poszukiwanie noclegu rozpoczeliśmy od Chałup. Niestety, dla dwóch osób na okres 3-5 dni nikt nie znalazł pokoju czy apartamentu aż po Hel! Nigdy sie z tym nie spotkałem, na każdym kroku wywieszki na bramach, że brak wolnych pokoi. Tam, gdzie właściciele nie zdązyli wywiesić informacji o braku lokali, podobna sytuacja. Dziesiatki telefonów, kiklanaście kilometrów jeżdzenia i kilka chodzenia zrobiło swoje.

Zrezygnowani, w samym centrum Helu znaleźliśmy upragniony pokój. To było ostatnie miejsce, gdzie mogliśmy znaleść lokum, później czekała nad juz już tylko plaża. Co prawda niechętnie wyjanęte, gdyż właściciele liczyli na 4-5 osób. Nastanawiam sie tylko , gdzie mogliby sie pomieścić. Masakra !!






 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz